Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 16 lutego 2023

Posypały się więc wyroki ...1944r.(cz.IV )Dopaść K. Kobierackiego.

 




„Akcja Kośba” (kośba-wykaszanie kosą traw i zboża)

Oddziały AK z Łowicza i Skierniewic przy udziale Szarych Szeregów kilkakrotnie organizowali akcję mające na celu zgładzenie konfidentów Łowickiego Gestapo , członków oddziału dywersyjnego AK  z Bobrownik ,Kazimierz Kobierecki i Stefan Puchalski z Polesia, pow .Łowicz .

[W hołdzie kapralowi ,Władysławowi Górczyńskiemu ps.,,Grab'' ,który w jednej z zasadzek na konfidentów, zdrajców a w finalnym rozliczeniu jak się okazało zwykłych bandytów ,poniósł śmierć]

,,Śpij kolego w ciemnym grobie,
niech się Polska przyśni Tobie.''

17 /18 maja 1944 r.  oddział dywersyjny AK zorganizował zasadzkę na Górkach na szosie Łowicz - Bielawy w pobliżu cmentarza żydowskiego przy zbiegu ulic Górnej i Łęczyckiej . Była to specjalna prowokacja Kedywu obwodu ,,Łyska''. Celem gestapo było zatrzymanie żołnierza ps. ,,As'' Adama Stawińskiego ,którego podejrzewano o udział w akcji ,,sabotażowo- dywersyjnej na linii kolejowej , Łowicz -Kutno gdzie wysadzono wojskowy pociąg niemiecki. Postanowiono wykorzystać przyjazd gestapo na Górki gdyż zawsze wśród gestapowców byli K.Kobierecki i S.Puchalski .

W czasie akcji "Grab" rzucił granat ,który eksplodował przed pojazdem, dwóch żandarmów gestapo zostało rannych ,doszło do strzelaniny ,w tym samym momencie nadbiegli gestapowcy ,którzy wcześniej wysadzeni z samochodu mieli stanowić ubezpieczenie akcji gestapo w czasie zatrzymania ,,Asa''. Podczas wymiany ognia ranny zostaje W. Górczyński ps.,,Grab'' ,postrzelony w nogi nie może uciekać , by nie dostać się w ręce gestapo ,odebrał sobie życie. Także K. Kobierecki otrzymał postrzał w twarz. Wobec przeważających sił wroga akcja się nie powiodła.


 
Wspomnienia  o akcji ,Władysława Płuski ps.,,Ryś'' w restauracji u p. Kuczyńskiego przy ul. Podrzecznej.
,,Opowiada ze swadą, jak się pogubili w tej akcji i jak się wycofali ,każdy na swoją rękę.''    


Stanisław Borowski ps. „Maszynista” z Chlebowa

  Raz było bardzo blisko aby dopaść Kobiereckiego na weselu swojej siostry był na ślubie w Łowiczu ale powiadomiony o zasadzce na weselne przyjęcie nie przybył ,które odbywało się w miejscowości Arkadia . Zjawili się za to żandarmi i akcję trzeba było odwołać .Choć aby nie popełnić błędu z maja w akcji na Górkach w zasadzce w Arkadii ,udział  brała większa ilość żołnierzy . 

W akcji brały udział  patrole AK:

Walentego Odolczyka ps. ,,Dawid'' z Nieborowa
Stanisława Borowskiego ps. „Maszynista” 
 por. Jerzego Gójskiego.ps,,Doliwa''z oddziału sabotażowo- dywersyjnego AK. ze Skierniewic
 Patrol powrócił  do Skierniewic przez las nieborowski ,pozostałe wycofały się w kierunku na Czerwoną Niwę -Bolimów.

Patrol -AK ze Skierniewic 

Wiosną i latem 1944r. oddziały AK ,obwodu, Łyska'' pow. łowickiego i ,,Sroka' 'z pow. skierniewickiego ',przeprowadziły operację pod kryptonimem „Akcja Kośba "wymierzoną m.in. w kolaborantów , konfidentów, donosicieli ,szmalcowników  , łowickiego  gestapo.

W tym czasie obaj konfidenci mieszkali już w siedzibie gestapo w Łowiczu .Rodziny ich zostały wysłane do Łodzi .W końcu października 1944 roku patrol ,,Kordzika" z Łowicza wyśledził Kobiereckiego w restauracji ,oddano do niego dwa strzały ,miał uszkodzony kręgosłup ,wyleczono go w niemieckim szpitalu.

 Sygnałem ostrzegawczym i  zbagatelizowanym, był incydent w nocy z 18/19 października 1943r na placówce odbiorczej ,,Obrus'' koło Nieborowa, gdzie napadli na skoczka-kuriera Franciszka Młynarza ps.,,Biegacz ,,raniąc go lekko. Tłumaczyli się ,że był on obcy i chcieli go wylegitymować.
Okazało się jednak że nie była to prawda . Dwóch członków oddziału dywersyjnego AK oddziału z Bobrownik Kazimierz Kobierecki i Stefan Puchalski pod przykrywką działalności konspiracyjnej zajmowali się grabieniem gospodarstw wiejskich w powiatach łowickim ,sochaczewskim ,skierniewickim. W czasie jednego ze skoku rabunkowego  zostali rozpoznani , przez pewien czas się ukrywali .O ich działalności dowiedziała się policja granatowa ,gestapo i ich przełożeni z konspiracji . Pierwszy w ręce gestapo wpada Puchalski ,wydaje członków bandy.Po jakimś czasie na stacji kolejowej w Szymanowie zostaje rozpoznany , przez policjanta z Łowicza -Wójcika i aresztowany K.Kobierecki. Obydwaj  ,,ratując swoje  bandyckie życie '',wyrazili chęć współpracy z gestapo. Nie sposób wymienić ilu ,,Swoich,, sprzedali w ręce gestapo ,ilu przez nich straciło życie na Pawiaku w obozach koncentracyjnych ,ilu zostało rozstrzelanych .

K.Kobierecki cudem uniknął śmierci z rąk AK w czasie wojny, zniknął z Łowicza w styczniu 1945 r. Bywał jednak widziany i to kilkakrotnie, w różnych miejscach w Polsce:
W pociągu na trasie Szczecin-Gdynia, na stacji Odra-Port -Świnoujście, Łodzi   Bydgoszczy....

[o czym przeczytamy w Nowym Łowiczaninie w artykule Tomasza Kłosa
,,Kazimierz Kobierecki – rzecz o zdrajcy. Z Gestapo do UB? - część 1 ''
Kazimierz Kobierecki - rzecz o zdrajcy. Z Gestapo do UB? - część 2]

Gospodarstwo Kobiereckich  zostaje przejęte w całości przez Państwowy Urząd Repatriacyjny RP i przekazany rodzinie ze wschodu dnia 6 czerwca 1945 r.  z powiatu Sarny ,gminy Włodzimierzec

Na podstawie :

,,Biuletyn  Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu -Okręgu  Łódź''









pt.// ,,Działalność Gestapo w Łowiczu'',tom 4/1995

[fot: grobu W. Górczyński ps.,,Grab'' dzięki uprzejmości p.Jan Ruciński oraz wiadomości p.T.Wysocki i B.Kowalski]





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wieszczowi -Lud Księżacki z Łowickiego (1927 r.)„Bo królom był równy…”.

 Księżanki z wieńcem przed mostem Poniatowskiego w Warszawie . Sprowadzenie zwłok Juliusza Słowackiego z paryskiego Cmentarza Montmartre do ...