Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 15 grudnia 2024

Car Mikołaj II ,bawił w Łowiczu -1904 r. / 2 g:20 minut /

fot: poglądowe 

 Z Petersburga donoszą - Car rozpoczął  podróż w celu odbycia przeglądu wojsk, odchodzących do Azji wschodniej ,zatrzyma się w Łowiczu ,Dynaburgu ,Witebsku i Suwałkach .




                             Николай II, Николай Александрович Романов


09.11.1904r. środa :

W oczekiwaniu na przybycia Najjaśniejszego Pana, pragnącego pożegnać się z odjeżdżającymi  oddziałami, ludność z radością oczekiwała  przyjazdu ubóstwianego Monarchy. Na polu naprzeciw dworca kolei kaliskiej przy wsi Zielkowice zgromadziło się wojsko 39. Tomskiego Pułku Piechoty,  wyruszające na Daleki Wschód.


Instrukcja dotycząca ochrony carskich pociągów:

„Po pierwszej depeszy wszyscy mogą na linię wchodzić, po drugiej tylko osoby z przepustkami, po trzeciej - nikt .Dozór na gruntach kolejowych należy do żandarmów, poza tymi zaś gruntami do policji, nad którą czuwa żandarmeria ogólna. Zwraca się przede wszystkim uwagę, czy wśród służby kolejowej, albo osób mieszkających w pobliżu linii nie ma osób podejrzanych. Polica musi rewidować paszporty, poznać wszystkich okolicznych mieszkańców, obejrzeć mosty, nasypy, wszelkie budowle...”



/  Dworzec kolejowy Łowicz -Kalski  ''Wieś Ilustrowana'' 1914 rok /

W niesamowitym napięciu wyczekiwania  na przybycie Jego Cesarskiej Mości Najjaśniejszego Pana zgromadziły się na peronie  deputacje:
- szlachty, która przybyła z Warszawy z księciem  Włodzimierzem  Czetwertyńskim-Światopełk na czele ,z miasta  Łowicza, złożona z 18 właścicieli domów i kupców z prezydentem Podolszczcem, 101 -włościan z powiatów łowickiego i skierniewickiego w pięknych strojach ludowych Księstwa Łowickiego z wójtami 8 gmin na czele. Na dworcu zgromadzili się uczniowie i uczennice z nauczycielami szkół miejscowych: realnej męskiej, progimnazjum żeńskiego i 4 szkół początkowych miejskich, miejscowa straż ogniowa z orkiestrą, oraz bardzo liczna publiczność.



[ Fot. z 1914 r. Wacława Wesołowskiego z archiwalnego zbioru Władysława Tarczyńskiego.
Członkowie  łowickiej Ochotniczej Straży Pożarnej z okazji jubileuszu 35-lecia powstania. ]


O godz. 2-ej po południu, pociąg Cesarski przybył na stację Łowicz. Wraz z Najjaśniejszym Panem przybyli: Wielki Książę Michał Aleksandrowicz, ministrowie: Najwyższego Dworu, wojny, dowódca pałacowy Hesse i inni. Najjaśniejszy Pan raczył przyjąć wartę honorową, złożoną z kompani 39 pułku piechoty ze sztandarem i kapelą, która zagrała marsz powitalny. Najjaśniejszy Pan, po przejściu kompani marszem ceremonialnym, raczył przyjąć deputację szlachty z księciem Czetwertyńskim na czele, który zwrócił się do Najjaśniejszego Pana z przemówieniem:



„Uszczęśliwieni odwiedzinami Waszej Cesarskiej Mości, zebraliśmy się, aby wyrazić Waszej cesarskiej Mości nasze wiernopoddańcze uczucia. Jesteśmy głęboko przekonani, że współrodacy nasi, udający się w dniu dzisiejszym na daleki Wschód, spełnią  swój obowiązek z honorem i poświęceniem, za przykładem swych braci, przelewających krew swoją od początku wojny na polu walki.“
                                              Podli, podli, stokroć podli !!


Najjaśniejszy Pan raczył podziękować szlachcie za wyrażone uczucia i wypowiedział, iż ciężkie chwile, które przechodzi Rosja, posłużą do ściślejszego zjednoczenia bratnich narodów Cesarstwa.

''Krew Polska, przelana za dobro Rosji, to drogocenny zastaw ostatecznego porozumienia się i wspólnej drogi  dla dobra Rosji. Polacy walczą z chlubą od samego początku wojny w naszych szeregach i wiele polskich nazwisk okryło się w nowych bojach starą polską sławą rycerską, ową sławą bez strachu i skazy. I to jasne dla nas, że krew polska przelana za nas obficie nie może i nie powinna być ofiarą daremną i bezowocną. Każdy kto wierzy w świetną przyszłość słowiańszczyzny, powinien być głęboko przeświadczony o tym, że tak będzie.''

W imieniu prawosławnych łowiczan proboszcz soboru złożył Najjaśniejszemu Panu obraz Zbawiciela, przemówiwszy z przejęciem. Najjaśniejszy Pan ucałował obraz, przeżegnał się krzyżem świętym i przeszedł do deputacji mieszczan łowickich. Prezydent m. Łowicza powitał Najjaśniejszego Pana, który raczył przyjąć chleb i sól. Najjaśniejszy Pan, w otoczeniu orszaku wojskowego, dosiadł konia i podjechał do uszykowanych w szeregi oddziałów wojska, którymi dowodził generał. Pietrow. Orkiestry zagrały marsz powitalny i hymn narodowy. 


Orkiestra - 39. Tomskiego Pułku Piechoty

Monarszy Wódz przyjął raport i  objechał całe wojsko w asystencji generała Laskowskiego. Za Najjaśniejszym Panem jechali Wielki Książę, ministrowie i świta. Objechawszy 8 pułków dwóch brygad strzelców, 2 dywizjony artylerii strzelców i lotny pułk  artylerii strzelców, Najjaśniejszy Pan witał każdy oddział osobno. Najjaśniejszy Pan zatrzymał się na środku placu przeglądu, kazał wojsku przejść marszem ceremonialnym. Następnie dokoła Najjaśniejszego Pana zebrali się oficerowie, z którymi żegnał się, życząc szczęśliwej drogi i powodzenia. Gdy odbywał rewizję wojsk i łaskawie rozmawiał z żołnierzami, przyszło mu na myśl wyegzaminować żołnierzy ze „słowiesnosti“ (katechizmu wojskowego) i zbadać prawowierność myśli swoich żołnierzy. 
Pyta więc jednego z nich:

— Jeśli ci pułkownik każe strzelać do brata 
— strzelisz czy nie?
— Strzelę — odpowiedział żołnierz.
— A jeśli każe ci strzelić do ojca?
— Strzelę.
— A jeśli do mnie?
— Strzelę.
Pułkownik skonsternowany — car jeszcze bardziej — ale pyta o to samo innych żołnierzy — wszyscy dają przytakującą odpowiedź. — Wśród tego młody żydek, pełniący funkcyę dobosza, daje pułkownikowi miną i oczyma znać że on potrafi na to pytanie inteligentnie odpowiedzieć. Pułkownik podprowadza cara do dobosza, a car daje mu wspomniane wyżej zapytanie. Żydek odpowiada zdecydowanie, że do cara nie strzeli nawet na rozkaz pułkownika. Pyta więc car:
— Dlaczego?
— Bo ja jestem dobosz — i nie mam wcale karabinu! — brzmi odpowiedź.

39 -Tomski pułk piechoty



Potem Najjaśniejszy Pan znowu objechał wszystkie oddziały, żegnał się z nimi i błogosławił klęczące wojsko obrazami.

39 - Tomski pułk piechoty


O godz 4-ej minut  15 - Najjaśniejszy Pan konno powrócił na dworzec, wśród wstrząsających powietrze grzmiących okrzyków „hura", wydawanych przez rozentuzjazmowane wojsko. Najjaśniejszy Pan raczył podziękować władzom naczelnym i wsiadł do pociągu Cesarskiego. Odjeżdżającemu o g. 4-ej m. 20 po południu Najjaśniejszemu Panu towarzyszył „hura"  ....... wojska, póki pociąg nie zniknął z oczu.
Najjaśniejszy Pan udał się do Suwałk.





/39. Tomski Pułk Piechoty ,stacjonował na stałe w Łowiczu od października 1892 r. W 1910 roku pułk został przeniesiony do miasta Kozłów (obecnie Miczurińsk) w guberni tambowskiej.. obwód kozłowsko - tambowski , gdzie na koszt miasta zbudowano dla niego koszary ./


Wojna rosyjsko-japońska – wojna o panowanie na Dalekim Wschodzie, toczona pomiędzy Imperium Rosyjskim a Cesarstwem Japonii w okresie od 8 lutego 1904 do 5 września 1905 roku , zakończona traktatem z Portsmouth (5 września 1905) i zwycięstwem Japonii, która dzięki temu awansowała do grona światowych potęg. Rosja w stosunkach z Japonią nie dotrzymywała umów dotyczących Mandżurii oraz Korei. Ignorowała też dyplomatyczne starania Japonii o wyjaśnienie spornych kwestii.  W okresie od 26 stycznia do 8 lutego 1904 r. Japończycy atakiem torpedowym zatopili kilka rosyjskich okrętów w rejonie Port Arthur. 27 stycznia ogłoszony został rosyjski manifest o wojnie.
 „Car był oczywiście święcie przekonany, że Japonia, choć być może z pewnym wysiłkiem, będzie rozbita doszczętnie. Co zaś tyczy kosztów, to nie ma obawy – Japonia wszystko zwróci w ramach kontrybucji”.


Z  ówczesnej  prasy  o  wizycie  Cara  w  Łowiczu  - 1904 r.

























Pociąg carski -Mikołaja II Aleksandrowicza Romanowa













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Profanacja i kradzież obrazu ''Świętej Rodziny'' - Miedniewice 1907 r.

   W dniu 6 czerwca , zbrodnicze ręce targnęły się na cudowny obraz Matki Boskiej w Miedniewicach. Obraz oprawiony był w złote ramy, wysadza...