Łączna liczba wyświetleń

67680

niedziela, 9 marca 2025

Samosąd - Łowicz styczeń 1906 rok


 Działo się w mieście Łowiczu dwunastego stycznia tysiąc dziewięćset szóstego roku o godzinie trzeciej po południu. Stawił się Wincenty Tomala sześćdziesiąt lat i Antoni Strach trzydzieści cztery lata obaj robotnicy z Jastrzębi i oświadczyli, że dziesiątego stycznia tego roku o godzinie jedenastej wieczorem zmarł w Jastrzębi Wojciech Górecki robotnik trzydzieści cztery lata mający pozostawiwszy po sobie owdowiałą żonę Wiktorię. Po naocznym przekonaniu się o śmierci Wojciech Góreckiego akt ten obecnym niepiśmiennym przeczytany przez Nas tylko podpisany. Ks. Ludwik Czajewicz.

/ https://metryki.genealodzy.pl/index.php?op=pg&id=263&se=&sy=1906&kt=3&plik=004-009.jpg&x=2194&y=700&zoom=1 /

Z Łowicza donoszą:

W nocy z dnia 10 na 11 , mieszkańcy tutejsi, rzemieślnicy i robotnicy, oburzeni napaściami na szosie, jakich bezkarnie dopuszczali się znani rebusie, zgromadzili się w liczbie około 300 osób i udali się społem do wsi Jastrzębie, w odległości 2 i pół wiorsty od Łowicza do znanego złodzieja Wojciecha Góreckiego. Wyprowadzono go przemocą z mieszkania i bito w sposób tak okrutny, że skonał pod uderzeniami pałek. Naczelnik straży ziemskiej dowiedziawszy się o zajściu, wyjechał na miejsce z wojskiem . Tłum spotkano w drodze powrotnej do miasta i z pomocą wojska rozpędzono. Pomimo to zgromadził  się  on powtórnie w obrębie miasta i  wtargnął do Józefa Szmurowsklego, także złodzieja, którego zabito w łóżku. We wsi Korabce o wiorstę od Łowicza  poraniono ciężko złodzieja Jana Studzińskiego.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zuchwały napad na przystanku PKP - Bobrowniki pod Łowiczem 1938r.

Zbrodni dokonano na małym przystanku kolejowym Bobrowniki między Łowiczem a stacją  Nieborów. Po północy z soboty na niedzielę dwóch  bandyt...