Łączna liczba wyświetleń

67641

sobota, 1 marca 2025

Lojalny złodziej. 1925 r. - PKP Skierniewice

 


Lojalny złodziej.

          Ko­łodziej Aleksy z Skierniewic mając jeszcze pół godziny czasu do odejścia pociągu roz­glądał się ciekawie po sali poczekalni dworca głównego, chcąc znaleźć coś godnego uwagi, by zabić nudę oczekiwania. W tym samym czasie i miejscu Hieronim Stryjewski vel Wojtczak rozglądał się z nie mniejszą ciekawością, szukając ofiary. Upatrzywszy stosowny moment, kiedy p. Kołodziej zajęty był odczytywaniem za­wiłości rozkładu kolejowego, Wojtczak wsunął mu rękę do kieszeni.

Bystre oko policjanta i wywiadowcy udaremniło zamach na całość kieszeni p. Kołodzieja i niefortunnego złodzieja odprowadzono do komisariatu, a następnie przekazano do dyspozycji sędziego śled­czego.

Między sędzią śledczym p. Malinowskim a oskarżonym zawiązał się następu­jący dialog

No i cóż Wojtczak, znowu jeste­ście?

Cóż robić, panie sędzio, nieszczę­ście.

No. tak, ale za to nieszczęście po ­siedzicie sobie teraz w więzieniu.

Ha, trudno, jeśli prawo tak każę, to muszę.

Lojalność złodzieja wobec surowych nakazów prawa rozbroiła podobno samego sędziego.



Spelunka karciarska w pociągu.

   Aron Kirsztajn, pochodzący z Łodzi, obywatel amerykań­ski, powracając z Warszawy do Łodzi, zawarł w wagonie znajomość z trzema towarzyszami podróży, którzy zapropono­wali mu grę w karty. Amerykanin prze­grał 80 złotych, a płacąc przegraną, wy­dobył portfel, w którym znajdowała się większa suma pieniędzy.

W Skierniewicach towarzysze podró­ży wysiedli, a Kirsztajn skonstatował brak portfelu, w którym znajdowało się 3 tysiące złotych i 15 funtów angielskich. Powiadomiony o kradzieży posterunek policyjny w Skierniewicach rychło aresz­tował jednego z towarzyszów podróży, niejakiego Ehrlicha, znanego złodzieja kieszonkowego.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zuchwały napad na przystanku PKP - Bobrowniki pod Łowiczem 1938r.

Zbrodni dokonano na małym przystanku kolejowym Bobrowniki między Łowiczem a stacją  Nieborów. Po północy z soboty na niedzielę dwóch  bandyt...