Urodził się 8 października 1910 roku w Inowłodzu pow. Rawa Mazowiecka. Syn Jana i Józefy. Po ukończeniu szkoły powszechnej rozpoczął naukę w Państwowym Seminarium Nauczycielskim w Tomaszowie Mazowieckim. Naukę musiał przerwać ze względu na brak środków finansowych. Od 1928 r. wstąpił do 7 pułku ułanów w Mińsku Mazowieckim, gdzie ukończył szkołę dla podoficerów zawodowych. Ukończył również dywizyjną szkołę dla oficerów zawodowych w Ostrołęce.
W 1939 roku otrzymał stopień plutonowego. Z 7 Pułkiem Ułanów Lubelskich przebył cały szlak walk wrześniowych od Działdowa na granicy Prus po Zamość , Lasy Janowskie i Suchowolę.
Przegrana zbliżała się nieuchronnie, pomimo tego pułk walczył nadal ponosząc dalsze straty i dzieląc się na mniejsze grupy, próbował wydostać się z pułapki pomiędzy oddziałami niemieckimi i sowieckimi. Nie wszystkim udało się uniknąć niewoli. Największa grupa, resztki 4. szwadronu pod dowództwem rtm. Antoniego Męczarskiego, a wśród nich plut. Pruski, po bitwie pod Suchowolą, przebijała się w kierunku walczącej Warszawy. O jej kapitulacji dowiedziano się dopiero 2 października. Szwadron skierował się wówczas w stronę Mińska Maz., rejonu stacjonowania przedwojennego pułku. 9 października nastąpiło rozwiązanie szwadronu i zakopanie broni.
Po kapitulacji, w połowie października 1939 roku, plut. Pruski powrócił do rodzinnego Inowłodza , za pośrednictwem leśniczego Eugeniusza Wróblewskiego w listopadzie 1939 roku, nawiązał kontakt z oddziałem mjr. Henryka Dobrzańskiego „Hubala”.
Po zakończeniu działań wojennych, 9 października 1939 roku w gajówce Podgórze w rejonie Gór Świętokrzyskich, mjr Henryk Dobrzański podjął decyzję o pozostaniu ze swoim oddziałem w Polsce i kontynuowaniu walki z Niemcami. Major przyjął wówczas pseudonim „Hubal”. Powołaną przez siebie jednostkę nazwał Oddziałem Wydzielonym Wojska Polskiego. Miejscem koncentracji oddziału były początkowo Bodzentyn i Radoszyce, a następnie od listopada 1939 roku rejon Spały i Przysuchy. W szeregi oddziału wstępowali ochotnicy z pobliskich wiosek ,wśród nich był późniejszy mieszkaniec Skierniewic, plut. pchor. Józef Pruski.
Plut. Pruski uczestniczył w ostatniej zbiórce resztek oddziału w gajówce pod Kluczewskiem 25 czerwca 1940 roku. Bezpośrednio po rozwiązaniu oddziału Pruski nie zaprzestał dalszej walki, przechodząc do pracy konspiracyjnej w ZWZ AK. W podziemiu pracował na terenie miechowskiego mieszkając u Wojciecha Gorczycy we wsi Polikarcice.
Od listopada 1940 przeniósł się do Warszawy a później do Wołomina skąd trafił do Skierniewic. Tu wstąpił do AK. Otrzymał polecenie zorganizowania plutonu partyzanckiego we wsi Pamiętna z którym zajmował się przejmowaniem zrzutów alianckich. Niezależnie od tego był jednocześnie kolporterem prasy konspiracyjnej. Wielokrotnie groziła mu dekonspiracja. Po oswobodzeniu Skierniewic, w dniu 20 kwietnia 1945 wstąpił do LWP jako ochotnik. Brał udział w ostatnich walkach a następnie został skierowany do Szkoły Ofic. Broni Panc. w Modlinie. Ukończył ją z wyróżnieniem i w kwietnia 1946 r. został zdemobilizowany. Służbę ukończył w stopniu st. chor. Po krótkim pobycie na Ziemiach Odzyskanych powrócił do Skierniewic. Pracował w skierniewickich zakładach "POLFER". W 1975 r. przeszedł na emeryturę. Należał do elitarnego Klubu Hubalczyków. W latach 70. awansowany do stopnia podporucznika rezerwy. Odznaczony m.in. Krzyżem Kawalerskim OOP, Krzyżem Walecznych, Krzyżem Partyzanckim, Medalem Zwycięstwa i Wolności oraz Odznaką Grunwaldzką.
Józef Pruski zmarł w Skierniewicach 13 czerwca 1991 r. w wieku 81 lat, pochowany został na cmentarzu św. Józefa .
Na zamku w Inowłodzu, 24 września 2019 roku, odbyło się uroczyste otwarcie ekspozycji, poświęconej Józefowi Pruskiemu, plutonowemu w elitarnym 7. Pułku Ułanów Lubelskich, który przeszedł z tym pułkiem cały szlak bojowy 1939 roku, a następnie służył i walczył w oddziale majora HUBALA.W uroczystości wzięła udział córka , p. Krystyna Wójcikowska z synem i jego rodziną, którzy przyjechali ze Skierniewic.
Warownia w Inowłodzu była jednym z blisko pięćdziesięciu murowanych zamków, zbudowanych za życia i panowania Kazimierza Wielkiego. Wystawiony w latach 1356-66 pełnić miał funkcję siedziby lokalnej administracji i punktu obronnego przy granicy Polski z państwem książąt mazowieckich, chroniącego bród oraz komorę celną na szlaku handlowym przez Pilicę. Zamek pozostał w rękach królewskich do czasu wojen szwedzkich.
Strategiczne położenie zamku sprawiło, że kilkakrotnie toczyły się o niego zacięte potyczki, co finalnie doprowadziło do jego zniszczenia. Nie wiadomo dokładnie, jakie wydarzenie miało decydujący wpływ na ostateczny upadek warowni, ale powszechnie uważa się, że podminowali ją i wysadzili w powietrze wycofujący się w 1657 Szwedzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz