Łączna liczba wyświetleń

środa, 23 sierpnia 2023

Józef Grzegory - (1920 –2006)


 Księżak z krwi i kości w otoczeniu znajomych, I poł. lat 50. XX w.(drugi z lewej)

Uśmiechnięty, łagodny, otwarty na ludzi , ciekawy świata, bardzo religijny
i pracowity , tak maluje a raczej rzeźbi się  obraz postaci zmarłego 17 października 2006
Józia "Janiokowego"-Józefa Grzegorego ,ludowego artysty Ziemi Łowickiej

,,Gdy byłem jeszcze małym chłopcem, jak większość moich rówieśników, pomagałem rodzicom w gospodarstwie, często pasąc krowy. Dłużący się czas wykorzystywałem na dłubanie i wyrzynanie w drzewie ''


Józef Grzegory przy pracy. Żył w zgodzie ze swoimi pasjami i talentami.

  W czasie swego osiemdziesiciosześcioletniego życia godził cztery pasje: rzeźbiarstwo, muzykowanie, pszczelarstwo i prowadzenie gospodarstwa rolnego. Grał na flecie oraz skrzypcach, przygrywając w młodości na „wiejskich potańcówkach”. Szanował siłę natury, jego pasją była hodowla pszczół, którą prowadził nieprzerwalnie od 15 roku życia. Z czego rzeźbiarstwo było pasją największą , a wykonane prace gwarantują mu nieśmiertelność wśród najwybitniejszych postaci powiatu łowickiego.

Był Księżakiem z krwi i kości, o duszy romantyka. W pracy na roli widział piękno wysiłku i trudu człowieka, ale widział też to, co wielokrotnie podkreślał w różnych wywiadach, piękno przyrody, siłę natury.
Urodził się w rodzinie chłopskiej 3 stycznia 1920 roku, całe życie mieszkał we wsi Złaków Borowy.   W 1934r.ukończył piąty oddział Szkoły Podstawowej w Złakowie Borowym, następnie podjął dalszą naukę i po egzaminie otrzymał świadectwo ukończenia Publicznej Szkoły Powszechnej siedmioklasowej. Pierwszymi pracami Józefa Grzegorego były nieskomplikowane figurki ptaków i zwierząt. Następnie zaczął wykonywać prace wymagające więcej wysiłku i wyobraźni. 

Najstarszą rzeźbą, jaka zachowała się w domu rodzinnym i z której artysta był bardzo dumny jest popiersie Józefa Piłsudskiego w słynnej,, maciejówce'' z 1935 rok. Rzeźba została wykonana po śmierci Marszałka ,który w tamtym czasie dla wielu był postacią nietuzinkową . Stanisław Mackiewicz pisał o atmosferze podczas pogrzebu marszałka: "Piłsudski miał fanatycznych wielbicieli, którzy go kochali więcej niż własnych rodziców niż własne dzieci, ale było wielu ludzi, którzy go nienawidzili, miał całe warstwy ludności, całe dzielnice Polski przeciwko sobie, potężną nieufność do siebie.'' Rzeźbiarz miał wtedy piętnaście lat.





Prace te powstawały przy użyciu kieszonkowego noża, potocznie zwanego ,,żydkiem", do którego to narzędzia artysta był przywiązany przez całe życie . W pierwszym okresie swej twórczości używał najbardziej dostępnego drzewa wierzbowego i topolowego .Artysta z pasją i zaangażowaniem wykonywał figury o tematyce świeckiej, nawiązujące do kultury ludowej regionu łowickiego oraz polskiej państwowości. Pomysły czerpał z obserwacji otoczenia, z tego co zapamiętał z okresu młodości. Jego prace najczęściej przedstawiały postacie w tradycyjnych strojach łowickich, były to stroje odświętne lub do użytku codziennego, w zależności od charakteru zajęcia, jakie dana figura wyobrażała. Najczęściej ukazywał prace gospodarcze i tradycyjne obrzędy, np. chrzciny, wesele, pannę młodą w wianku, tańczącą parę, siewcę, ,,zaloty pod kopką siana", pocieranie lnu, i inne. Swoich rzeźb nigdy nie malował, szanował surowe drewno, jego zdaniem dodawało to charakteru powstającym postaciom. Jak sam ocenił, wykonał około 450 rzeźb. Wiele z nich trafiło do kolekcji prywatnych w kraju i za granicą. Kilkakrotnie był ofiarodawcą swoich rzeźb na cele społeczne Znaczną część prac Józefa Grzegorego stanowią rzeźby sakralne ukazujące świętych oraz postacie szopkowe. ,,Świątki"- święty Florian, Chrystus Frasobliwy, Matka Boska Skępska, Matka Boska Kodeńska , Maksymilian Maria Kolbe, czy postać świętego Nepomucena, których figury niejednokrotnie były zamawiane do kościołów.

Józef Grzegory ze Złakowa Borowego i jego Trzej Królowie. Fot. z lat 50. z archiwalnego zbioru Henryka Świątkowskiego.

W parafialnym kościele pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Złakowie Kościelnym można podziwiać wystawianą co roku szopkę bożonarodzeniową, składającą się z jedenastu postaci, której wszystkie figury w latach 1959-62 wykonał artysta ze Złakowa Borowego oraz dwie figury Madonn. Jedna zdobi bramę wejściową na plac kościelny (Matka Boska Niepokalana), druga, która jest własnością mieszkańców Złakowa Borowego, stoi na ołtarzu w nawie bocznej kościoła (Matka Boska Anielska). Podobne figury artysta wykonał dla kościoła p.w. Świętej Trójcy w Piątku, która składa się z 15 figur.

Rzeźby Grzegorego cieszyły się dużym powodzeniem, ich piękno przyciągało uwagę nawet złodziei. Swego czasu wykonał figurę świętego św. Jana Nepomucena na zamówienie do nowej przydrożnej kapliczki w Retkach. Postać świętego w krótkim czasie została skradziona . Na ponowną prośbę artysta wykonał kolejną rzeźbę i mimo solidnego umocowania jej w kapliczce została ponownie, też w krótkim czasie, skradziona.



W czasie okupacji hitlerowskiej już rzeźbiłem mniej, bo nie miałem spokoju. Wyjeżdżałem na tak zwane ,,okopy" albo chowałem się przed ,, łapankami" na roboty do Niemiec, ewentualnie pracowałem w gospodarstwie rodziców. Jednak zawsze mnie korciło ,żeby coś wyrzeźbić ,wspominał artysta . Swoim rzeźbom poświęcał dużo czasu i każdą z nich dokładnie „dopieszczał”, dlatego niechętnie się z nimi rozstawał, natomiast z radością pokazywał turystom ,miłośnikom sztuki ludowej, którzy przybywali do jego domu, gdzie w jednej z izb wystawione były prace rzeźbiarza i gdzie sam Józef czuł się najlepiej .
Po wojnie Józef Grzegory stał się jednym z najbardziej znanych łowickich artystów rzeźbiarzy. Pracował najczęściej wieczorami po obrządku, albo zimą, gdy w gospodarstwie było mej obowiązków. Był bardzo aktywnym twórcą, chętnie brał udział w licznych konkursach: od powiatowych do organizowanych przez krajowe muzea, jak i Wydziały Kultury i Sztuki Rad Narodowych oraz organizacje społeczne. Należał do Stowarzyszenia Twórców Ludowych, uczestniczył w zjazdach dla ludowych artystów, wystawach rolniczych oraz imprezach kulturalnych o zasięgu regionalnym i ogólnokrajowym. W 1958 roku na konkursie wojewódzkim w Łodzi otrzymał wyróżnienie za rzeźbę „Świniarka”. Była to wielka radość oraz zachęta do dalszej pracy .W 1969 r. otrzymał jednorazowe stypendium Ministra Kultury i Sztuki. Za swoją działalność został odznaczony Medalem Dziesięciolecia Polski Ludowej i Złotym Krzyżem Zasługi. Muzeum w Łowiczu. W roku 1984 r., za sprawą kustosza Henryka Świątkowskiego, w Muzeum została otwarta wystawa czasowa: „Pięćdziesięciolecie Twórczości Józefa Grzegorego ,,Rzeźba”. Eksponowane były 54 prace artysty, które odzwierciedlały charakter jego twórczości.
Rzeźby, które zachowały się w domu Państwa Grzegorych przykuwają uwagę dokładnością wiernie oddają rzeczywistość ,figurki są bardzo dopracowane na których można dostrzec brwi, a nawet rzęsy. Artysta oddawał w swych rzeźbach realistyczne ułożenie fałd koszul, spódnic, spodni, wszystko to grało i było efektem czasochłonnej pracy.
Dziś dorobek ,Księżaka z krwi i kości o duszy romantyka ,czasami mylnie nazywanego Jan możemy obecnie zobaczyć w wielu muzeach np; Muzeum Mazowieckie w Płocku, Muzeum Archeologiczne i Etnograficzne w Łodzi, Państwowe Muzeum Etnograficzne w Warszawie, Muzeum w Łowiczu, Muzeum Narodowe Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie oraz w zbiorach rodzinnych "Jonioki" .


„Świniarka” rzeźba wyróżniona na konkursie wojewódzkim w Łodzi 1958 rok



Księżanka w stroju weselnym



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wieszczowi -Lud Księżacki z Łowickiego (1927 r.)„Bo królom był równy…”.

 Księżanki z wieńcem przed mostem Poniatowskiego w Warszawie . Sprowadzenie zwłok Juliusza Słowackiego z paryskiego Cmentarza Montmartre do ...