Łączna liczba wyświetleń

sobota, 25 listopada 2023

Napad na mieszkanie księdza w Łyszkowicach (1930 r.)

jubileusz 50-lecia kapłaństwa / 1972 R. / 

 

W nocy z piątku na sobotę dnia 26/ 27 września o godzinie drugiej w nocy trzech nieznanych osobników dostało się przez okno do mieszkania ks. proboszcza w osadzie w Łyszkowicach .Po sterroryzowaniu księdza i ,,staruszki'', która pełniła rolę służącej ,pod groźbą rewolweru zażądali wydania kosztowności i sumy pieniędzy w kwocie 12.000 zł. Ponieważ gotówki tej nie otrzymali przeszukali biurko ,z którego zabrali 40 zł i zbiegli .

Jeden ze sprawców powyższego rabunku został ujęty.



Okazał się nim Ignacy Kościk zamieszkały w Łodzi przy ulicy Spacernej 6.
W dzień sprzedawał na rynku jabłka ,w nocy rabował .Wyjeżdżał zazwyczaj pod Łowicz i tam wspólnie z przypadkowymi ,,kumplami ''obierał sobie jakąś ofiarę .W czasie przesłuchania przyznał się tylko do napadu na księdza w Łyszkowicach, oświadczając ,iż innych wypraw rabunkowych nie ma na sumieniu, zaznaczając że napadu rabunkowego dokonał przy współudziale mieszkańca Łyszkowic ,wyznania mojżeszowego, któremu pieniądze były potrzebne na rozkręcenie interesu rodzinnego w tejże miejscowości .
Całą zrabowaną gotówkę uzyskaną z napadów bandyckich w tajemnicy przed żoną zakopał gdzieś w polu. Żona nie wiedziała i nie potrafiła wytłumaczyć celu częstych wyjazdów swego męża. Mąż usprawiedliwiał swoje kilkudniowe nieobecności interesami z właścicielami sadów podmiejskich .W ten sposób uzyskał informacje że ks .Wacław Krzywkowski może dysponować większą kwotą gotówki ,przeznaczoną na wynagrodzenia dla firm ,które w tym czasie kończyły budowę nowego kościoła w Łyszkowicach .


widok kościoła lata 40 ub. wieku.

25 VI 1922 r. wmurowany został kamień węgielny pod kościół, budowany według projektu arch. Romualda Gutta z Warszawy, na placu ofiarowanym przez cukrownię. Dzięki ofiarności mieszkańców wsi, i w znacznej mierze Jana i Florentyny Dańkowskich w latach 1928-1930 stanął kościół, skromniejszy niż przewidywał projekt i utworzono przy nim parafię .



'' PIERWSZYM DOBRODZIEJĄ PARAFII  

WDZIĘCZNI PARAFIANIE ''

Jej pierwszym proboszczem został ks. Wacław Krzywkowski ,który otrzymał nominację na to stanowisko 28 grudnia 1927 r.,a 1 stycznia 1928 r. arcybiskup metropolita warszawski Aleksander kard. Kakowski erygował parafię pw. św. Kazimierza Królewicza z przyłączonymi do niej miejscowościami :Gzinka, Kwiatek, Grudze ,Czatolin . 
Swą posługę kapłańską w parafii pełnił przez 46 lat .








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wieszczowi -Lud Księżacki z Łowickiego (1927 r.)„Bo królom był równy…”.

 Księżanki z wieńcem przed mostem Poniatowskiego w Warszawie . Sprowadzenie zwłok Juliusza Słowackiego z paryskiego Cmentarza Montmartre do ...