Łączna liczba wyświetleń

sobota, 20 grudnia 2025

''Zbrodnia namiętnej wdowy ...'' - Łowicz 1936 r

 


W służbie ruchu na terenie Łowicza zatrudniony był 40- letni Władysław Charążka, człowiek żonaty mający już dwoje podrastających dzieci. Charążka zawarł przyjaźń z kolejarzem Józefem Ostrowskim. Doszło do tego, że obydwie rodziny zamieszkały we wspólnym domu.



Przed dwoma laty Ostrowski zmarł. Pozostała po nim wdowa, przeszło pięćdziesięcioletnia Zofia Ostrowska, zaczęła prześladować Charążka swą miłością. Często odwiedzała go w czasie pracy, domagając się oznak, wzajemności, a w razie sprzeciwu urządzała głośne awantury. Charążka. w obawie, że te skandale mogą pozbawić go pracy, ulegał namiętnej wdowie. Przywiązany jednak do swej rodziny unikał spotkań z Ostrowską. Tego rodzaju stosunek musiał doprowadzić do konfliktu, który rzeczywiście nastąpił i to w okolicznościach nie zwykłych . 


W dniu 23 marca Charążka późnym wieczorem wracał z pracy wespół z kolegą. Kiedy znalazł się na bocznej ulicy w Łowiczu, rozległ się strzał. Charążka, trafiony w tył głowy, padł trupem na miejscu. W tej samej chwili ukazała się Ostrowska i pochyliwszy się nad trupem, zawołała.

Czy już nie żyje?

Stwierdziwszy, że przyjaciel leży martwy, szybko pod niosła się i oddaliła się o kilka kroków . 



Padł drugi strzał. To Ostrowska wymierzyła lufę rewolweru w swoją pierś. Kula utkwiła w płucach. .Ostrowską przewieziono do szpitala, gdzie po pewnym czasie powróciła do zdrowia. Tymczasem wszczęte przez prokuraturę śledztwo co do przyczyny zgonu Chorążki wykazało, że zginął on z ręki Ostrowskiej, która w ten sposób zemściła się na przyjacielu za lekceważenie je j gwałtownej miłości. Ostrowska nie przyznawała się do winy. Złożone przez nią wyjaśnienia w zgoła odmienny sposób przedstawiają tło tragicznego zajścia.


Oto Ostrowska twierdzi, że nie ona prześladowała zmarłego, ale on się narzucał ze swymi uczuciami, zmuszając groźbami do uległości. Ostrowska nie chciała dopuścić do tego związku, gdyż, jak twierdzi, sumienie nie pozwalało jej oszukiwać Chorążkowej, z którą żyła w wielkiej przyjaźni. Ostrowska przedstawia listy, pisane przez Chorążkę. Są to niesłychanie czułe i w podniosłych słowach pisane wyznania miłosne ,zazwyczaj kończące się ślubowaniem wzajemnej i dozgonnej wierności .


Krytycznego dnia, jak twierdzi Ostrowska. Chorążka w przypływie żalu popełnił samobójstwo. Przypadkowo znalazłszy się na ulicy, ujrzała denata w krwi. Wspomniała złożoną przysięgę, że jedno 
drugiego nie przeżyje. Przysięgi tej nie chciała złamać. Podniosła wtedy z ziemi rewolwer, z którego zastrzelił się Chorążka, i zdecydowała się popełnić samobójstwo. Niewprawna ręka przekreśliła zamiar połączenia się z Chorążką za grobem. Dzisiaj Ostrowska odpowiada przed Sądem Okręgowym w Warszawie, który zjechał na sesję wyjazdową do Łowicza. W imieniu wdowy po Chorążce z powództwem cywilnym występuje adw. K. Hecht, domagając się zasądzenia symbolicznej złotówki. W rzeczywistości zaś idzie o obronę czci zmarłego, na którego Ostrowska w wyjaśnieniach swych rzuciła cień.



Rzecznik powództwa powołał świadków, którzy ustalić mają, iż Ostrowska oddawana nosiła się z zamiarem zabójstwa nieczułego na jej zwiędłe wdzięki Chorążki i w tym celu nabyła rewolwer. Strzał o dany w tył głowy nie mógł pochodzić z ręki samobójcy i dowodzi tylko zbrodni z premedytacją i perfidni Ostrowskiej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

''W szale pijackim zamordował żonę '' - Łowicz 1939 r.

  W mieszkaniu Gajdów przy ul. Kutnowskiej w Łowiczu odbywało się przyjęcie dla zaproszonych gości. M. inn.. na przyjęciu byli małżonkowie F...