Sprawa bierze swój początek w lutym 1933 roku .
Przy drodze między Łowiczem a Zielkowicami na łące w pobliżu stacji PKP ,policja identyfikuje zwłoki 24 letniej Władysławy Brzozowskiej. W maju b.r policja otrzymuje zgłoszenie o znalezieniu nieprzytomnej Bronisławy Kucharek ,lat 25 ,między wsiami Strzelcew a Łaguszew .Dnia 1 lipca we wsi Niedźwiada zostały zaczepione przez młodego osobnika dwie 13 letnie dziewczynki pasące gęsi na łące przy szosie poznańskiej , Aniela Okruch i Natalia Podrażka .
Pierwszy etap wędrówki, o której pisałem wczoraj, zakończyłem w Łowiczu., a raczej pod Łowiczem na polach Popowskich. Pole, jak pole, pokryte trawą i kwieciem, pogodne i wesołe, w promieniach słońca skąpane. A jednak tu właśnie znaleziono przed miesiącem zwłoki robotnicy 25- letniej Bronisławy Kucharek . już pobieżne oględziny wykazały, że śmierć nastąpiła wskutek uderzenia żelazem w tył czaszki. Dalsze badania ujawniły, że Bronisława przed zbrodnia została zniewolona, stąd niemal pewność, że morderstwa dokonano na tle seksualnym B. Kucharek znaleziono w pobliżu domu, w którym mieszkała w Popowie; wskazywałoby to. że zbrodniarz obserwował uprzednio swoją ofiarę i czekał na moment, że znajdzie się sama w polu i tam dokonał napadu. Pola popowskie znajdują się przy drodze Łowicz— Sochaczew, w odległości kilku kilometrów od Zielkowic , gdzie znaleziono znaleziono trupa Brzozowskiej. I w tym drugim wypadku śledztwo utknęło w martwym punkcie i dopiero zbrodnia pod wsią Niedźwiada pobudziła na nowo czujność policji.
Niedźwiada — to zamożna i rozległa wieś , położona przy szosie poznańskiej w odległości 5 kilometrów od Łowicza, a 9 km od Popowa. Pogodne, wesołe chałupy łowickie toną w zieleni sadów, szeroką drogą poprzez wieś jedziemy do zagrody Marcina Perzyny, ojca ciężko rannej Aleksandry. Stary Księżak o regularnych jakby z granitu ciosanych rysach twarzy, wychodzi na nasze spotkanie przed próg wielkiej czerwono malowanej chaty. Za nim — kilka kobiet...
— Pan Marcin Perzyna?
— Ano... Panowie do nas?
Rozmowa nawiązuje się szybko.
Marcin Perzyna, właściciel 24-morgowego gospodarstwa wykazuje dużą inteligencję i rozumie konieczność informowania prasy o wszystkim.
Na wstępie — komunikujemy mu radosna wieść: tylko co właśnie pytaliśmy o zdrowie córki w szpitalu. Powiedzieli: „dziewczyna silna, operację przeszła szczęśliwie i najdalej za dwa tygodnie będzie już w domu!"
— Bogu niech będą dzięki! —szepcze stroskany ojciec. Sześć mam, panie, córek; dwie zamężne, cztery panny. Olkę oddałem do gimnazjum, skończyła już sześć klas, do domu na lato przyjechała i taki ta wypadek spotkał... Nieszczęście! Miałem też syna, ale kilka lat temu utonął...
— Jakże to było z córką?
— Ano w sobotę, 1 lipca poszła o 10-ej rano na nasze pole aż za szosę. Nie wracała długo... Matka po nią poszła o 2-ej pp. Siedzę w domu, a tu sąsiad w pada i krzyczy:
„.córkę wam zabili!"
Pędzę na szosę i widzę, jak matka na polu nad córka stoi, a ta cała we krwi i już nieprzytomna... Duchem wóz zaprzęgnąwszy i — do szpitala!...
Doktor mówił, że dziewczyna ze 3 godziny musiała z rozbitą głową leżeć...
Daleko to stąd?
Z półtora kilometra, będzie. Za szosą poznańska,,.
Kończymy oględziny i jedziemy dalej do wsi w której małoletnie mieszkanki Aniela Okruch i Natalia Podrażka wyrwały się cudem z rąk potwora. Wypadek miał miejsce tego samego dnia, t. j. 1 lipca również przy szosie poznańskiej, o kilometr dalej od Łowicza, niż teren, który oglądaliśmy przed chwilą. Aniela i Natalia niechętnie odpowiadają na pytania, dopiero gdy matka i starsza siostra dodają im odwagi — języczki się rozwiązują... Okruchówna mimo swoich 13 lat, jest dość wysoka i tęga , ładne niebieskie oczy śmieją się z ,pod białej chustki: „Wyszłyśmy w pole z Natalią paść gęsi... Nagle wypadł jakiś człowiek i woła na nas: „Chodźcie tu, dziewczynki!", to my w nogi...Opowiadanie brzmi trochę niewyraźnie i kilka pytań poprawia sytuacje i okazuje się, że drab, nic nie mówiąc, podbieg! do Okruchówny i chwycił ją za rękę. Dziewczyna narobiła wrzasku, Natalia — również, wyrwały się z rąk mężczyzny i uciekły w stronę szosy, bo właśnie przejeżdżał jakiś wóz, więc je zabrał. Tymczasem złoczyńca bynajmniej nie uciekał; schował się tylko za szosę i tam „odgrażał" dziewczynkom. Z dalszych odpowiedzi udaje się nam powoli odtworzyć rysopis „wampira"; miał zielonkawą. dobrze „wypaloną" (spłowiałą) kurtkę, czapkę z daszkiem i buty z cholewami. Ten rysopis zgadza się mniej więcej z tym, co podała Perzynówna.
Twarz zbrodniarza? Szerokie wykrzywione usta i czarny angielski wąs — oto Wszystko, co zdołały
zauważyć, ale poznałyby go na pewno...
— Czy z fotografii? Może i z fotografii, bo w policji pokazywano pięć "„obrazków ", to na jednym zdawało się im ,że był ten sam...
Zestawienie dwóch wypadków : napadu na dwie dziewczyny i napadu na Perzynównę — pozwala określić drogę złoczyńcy. 1 lipca o 10-ej rano, idąc szosą schodzi w pole i tu dostrzega Anielę i Natalię ,pasące gęsi. Napad się nie udaje; dziewczyny uciekają. Potwór wraca na szosę, idzie w stronę Łowicza i nieco dalej na łące widzi sylwetkę dziewczyny. Boi się ją spłoszyć, więc kryje się w życie j podchodzi od tyłu... Po dokonaniu krwawego czynu ucieka — prawdopodobnie w strony Łowicza, boć przecież od strony Kutna mogli go już szukać chłopi — zaniepokojeni tym, co się stało z Okruchówna. Tym bardziej, że dziewczynom po napadzie zginęły...gęsi i urządzono na nie formalną obławę. Gdyby zbrodniarz uciekał tędy — zostałby niechybnie dostrzeżony... Pozostaje więc Łowicz, okolice i... dworzec kolejowy w Łowiczu. Zdążyłby na pewno uciec — jeżeli nie piechotą, to... pociągiem w stronę Warszawy , lub Poznania. Czy napady w dniu 1 lipca są dziełem tego samego człowieka, który zamordował Brzozowską i Kucharkówne? Jeżeli tak — to Bieńkowski siedzi niewinnie, a zbrodniarza należy szukać w najbliższych okolicach Łowicza, bądź nawet w samem mieście. Jeżeli nie — to dziś możemy tropić „wampira" tak w Łowiczu, jak w Warszawie, tak w Kutnie, jak i w Poznaniu... i dlatego policja w tej sprawie będzie miała wyjątkowo wdzięczne pole do popisu...
Finał sprawy :👇
https://rosariumadgdar.blogspot.com/2024/06/wampir-z-owicza-1933-1934.html
https://rosariumadgdar.blogspot.com/2024/06/wampir-z-owicza-1933-1934.html
OdpowiedzUsuń