(grudzień 1914 r.)
[...]Nocy tej ,niezapomnianej do śmierci ,mało kto spał ,każdy przejęty był zgryzotą ,z powodu zajęcia miasta przez nawałę niemiecką i z trwogi o życie i mienie .Przy tym przejmował grozą na ulicy zgiełk ,w domach wszędzie trzask i łoskot rozbijanych łamanych na opał sprzętów .I tak przez całą noc było istne piekło ,na ulicach turkot armat i taborów ,tętent kopyt końskich ,krzyki żołdaków ,po sieniach ,bramach i podwórzach znowu rumor furgonów i samochodów ,wszędzie ,wszędzie mrowiło się to plugastwo i zajmowało wszystko .Miasto zmieniło się w jeden całkowity obóz .Kwadratowego łokcia nie było nie zajętego. Ulicą żadną przecisnąć się nie było można: żołnierze ,konie niezliczone ,tabory i parki artyleryjskie zapchały ulice. Żołnierze jak mrowisko roili się po sklepach i wszędzie pełno ich było .Żydzi swe kramy na rozcież pootwierali i handel w ruch puścili ,oprócz też wojska i Żydów na ulicach nikogo się nie spotkało .Tak fizjonomia miasta wraz z jego ruinami sprawiała bolesny obraz ,serce kamieniało ,łzy zalewały oczy. Miasto w ścisłym oblężeniu odcięte od reszty świata i od wsi najbliższych .Zamilkłe dzwony kościelne dodawały żałoby miastu obumarłemu [...]
,,Kronika dziejów Łowicza ,,Władysław Tarczyński (opracowanie Marek Wojtylak)
( styczeń 1915 r.)
[...]Żydzi zatryumfowali, poczuwszy się Panami sytuacji ,od pewnego czasu rozwinęli handel uliczny ,którym zawładnęli całkowicie , uchwycili handel wyłącznie w swoje ręce. Specjalnie dla Niemców wypiekali kukiełki ,bułki cukrowe i ciastka ,w dawnych zaś sklepikach z nićmi i miotłami powystawiali stoliki z samowarami do fetowania Niemców herbatą [...]
‘’Stoisko sprzedaży’’ Kaiser Wilhelm Platz,,(Stary Rynek)
(marzec 1915)
[...]Żydzi ciągle są we wszystkim informatorami Niemców ,a w szczególności pozostają w zmowie z żołnierzami i oficerami intendentury .Żydzi im wskazują wioski ,a w nich gospodarzy ,którzy mogą jeszcze posiadać coś do rekwirowania ,a głównie ,gdzie jeszcze mają krowy i konie. Prusacy pod pozorem rekwizycji albo kupna za cenę 50%do 60% poniżej wartości ,zabierają ostatek inwentarza .A Żyd ,czekający pod wsią ,daje jakieś odstępne Prusakowi i prowadzi do miasta konie lub kupioną krowę .Na koniu zarabia olbrzymie pieniądze ,a bydlęce mięso sprzedaje z sowitym zyskiem. Na towarach wszelkiego rodzaju przez Niemców z Prus sprowadzonych ,szczególnie na trunkach i cygarach ,zarabiają bajecznie .Żydzi nie tylko jako użyteczni szpiedzy doznają od Niemców względów ,ale są panami położenia ,pozyskując sobie pana komendanta dbającego o swoją kieszeń. Zawładnęli wszystkim ,i nawet samowolnie pozajmowali opuszczone sklepy polskich kupców[...]
ul. Hindenburga (Zduńska)
Po zajęciu Łowicza w grudniu 1914 r, przez wojska pruskie w mieście władzę sprawował niemiecki komendant von Knoelsdorf.
Łowicz stał się częścią niemieckiego systemu zaopatrzenia armii. Na miasto spadły ogromne ciężary związane z kwaterowaniem wojska, jego utrzymaniem i opieką medyczną, dostarczanie podwód, sprzętów i materiałów oraz żywienie rosyjskich jeńców. Sytuacja ta była coraz gorsza w miarę trwania wojny.
[...]Przed komendanturą codziennie
gromady włościan wyczekują ,najczęściej bezskutecznie ,na kartki
zabezpieczające ( karty bezpieczeństwa) od grabieży już ostatnich
krów ,koni i świniaków, albo ostatniego korca żyta ,kartofli ,do
ostatnich wiązek siana, snopków zboża lub nawet gołej słomy.
Na
świadectwa komendanta rozpasane złodziejskie żołdactwo nie zważa
,na nie pluje lub się śmieje i jak rabowało ,tak rabuje
[...]
[...]Strasznie i boleśnie jest słuchać tylu opowiadań o
krzywdach ,o rabunkach i gwałtach ,a w następstwie tych o głodzie
i nędzy. Łzy i bieda unieszczęśliwionych tyranią pruską serca
rozdzierają .Scen przy takich rabunkach opisać trudno. Próżne
płacze ,lamenty ,prośby, złorzeczenia .Kobiety ,matki broniące
krów ,ostatnich już i jedynych żywicielek małych swych dzieci ,są
potrącane i bite ,gospodarze ,broniący ostatniego dobytku ,są
poniewierani[...]
[...]Prusacy w grabieży posuwają się do tego
,że dwóch obywateli miasta Łowicza w biały dzień na ulicy
usiłowali ściągnąć futra ,są zdolni do wszystkiego ,do rabunków
wypraktykowani .Żołnierzy widuje się w cywilnych szubach ,w
paltach na futrze ,w burkach i w kożuchach chłopskich .Pozabierali
chłopom po wsiach także olbrzymią ilość pościeli ,bielizny
,nawet ubrań kobiecych [...]
[...]Barwnym strojom Księżaków
nadziwić i nachwalić się nie mogą .Toteż ich wełniaków i
całych kompletów ubrań niemało do Niemiec wysłali zrabowanych
,no i nie co kupionych .Księżakom od lejbików obrzynali guziki
,,na pamiątkę ,,.Na pamiątki niepohamowanie są chciwi ,z tej też
dzikiej chciwości ,,pamiątek,, rabowali kościoły ,muzea
,mieszkania prywatne ...[...]
Siedziba komendantury - Łowicz 1915 r.
Urodziny Kajzera .[26 stycznia 1915
r.]
W przeddzień uroczystych obchodów urodzin Wilhelma II
Hohenzollerna z Bożej łaski Cesarza Niemiec ,poczyniono
przygotowania .
Do umeblowania ,,Casino ,,znoszone były kanapy
,krzesła ,stoły itp.z całego miasta ,z mieszkań zajętych przez
Niemców.W domach zajętych na kwatery dla oficerów armii
pruskiej powywieszano flagi w barwach pruskich ,czerwonej ,białej i
czarnej .Wieczorem iluminacja w oknach i na balkonach z pochodniami
.O godzinie 19 przemarsz żołnierzy w galowych mundurach przez
miasto z muzyką ze śpiewem i pochodniami w ręku. Po pochodzie
zabawa w kasynie oficerskim ,,Casino,,z licznymi toastami na cześć
Kajzera.
,,plac mankietników,,[ 27 stycznia 1915 ]
Rano
nabożeństwo pod gołym niebem na tzw. polu kierchowskim ,za
kościołem Mariawickim i św. Leonarda.
(teren dawnego cmentarza
dla obu Łowickich parafii w latach 1780- 1820)
Kapelan ksiądz
katolicki ,odprawił modły ,trochę pogadał .
Pastor pośpiewał
i poszwargotał ,następnie odbyła się defilada z muzyką .Przed
wieczorem znów iluminacje, pochód z pochodniami -istny marsz
czarnych diabłów do piekła ,a wieczorem wielka zabawa ,zebrania i
pijaństwo w ''Bufet Casino'' ,które założył Niemiec w domu p. K.
Ciotha przy ul. Zduńskiej .Obrotny właściciel ze zmysłem do
interesów zadbał też o reklamę swojego lokalu w mieście.
''Damy z łódzkiego półświatka przesiedlone do Łowicza'' Łowicz -1915 r.
Jak pisał o Lwowie z okresu I wojny światowej , Stanisław Srokowski ,nierząd ,,uprawiały prawie wszystkie siostry miłosierdzia ,panny biurowe, kupcowe ,aż do straganiarek ,,
Urodziny Kajzera .[26 stycznia 1915 r.]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz