Rozprawa, obfitująca w wiele wzruszających momentów zakończyła się skazaniem Juliana Figlera za bigamię na 6 miesięcy więzienia.
{Bigamia jest przestępstwem w większości krajów świata, które uznają wyłącznie małżeństwa monogamiczne. Najczęściej ani pierwszy, ani drugi małżonek nie wiedzą o drugim małżonku partnera.}
[...]Działo się w mieście Łowiczu dnia trzynastego listopada 1920 roku o godzinie siódmej wieczorem ,w obecności świadków , plutonowego Stanisława Czerepaka i szeregowca Stanisława Regulskiego ,obaj z 10 P.P Baonu Zapasowego po lat dwadzieścia cztery mających w Łowiczu zamieszkałych ,w dniu tym zawarte zostało religijne małżeństwo między : Julianem ,Marianem Figlem kawalerem ,kapralem 10 P.P Baonu Zapasowego lat dwadzieścia trzy mającym urodzonym w Oświęcimiu w Galicji ,a zamieszkałym w Łowiczu a Wierą Kierżjewną (Kirejew) panną przy rodzicach lat dwadzieścia dwa mającą urodzoną w Modlinie ,a zamieszkałą w Łowiczu ..Małżeństwo poprzedziły trzy zapowiedzi w kościele tutejszym .Małżonkowie również oświadczyli iż umowy przedślubnej między sobą nie zawarli .Zezwolenie do zawarcia małżeństwa dla nowo zaślubionych udzielone było przez Dowództwo Batalionu Zapasowego 10 P.P rozkazem dziennym nr 296 z dnia dwudziestego trzeciego października roku 1920 . Obrzęd ten religijny dopełniony został przez księdza prałata Jana Nimirę proboszcza miejscowego [...]
Rozprawa przed sądem okręgowym w Sosnowcu , obfitująca w wiele wzruszających momentów zakończyła się skazaniem Figlera . Jak sam oskarżony przyznał nikt w jego rodzinnej miejscowości nie zaakceptował by jego małżeństwa z Rosjanką ,a rodzina by go wyklęła ,dlatego zdecydował się porzucić Wierę. I że przyjechawszy w rodzinne strony ożenił się tam drugi raz.
Figler, służąc w wojsku, poznał sanitariuszkę w Łowiczu w osobie 22- letniej Wiery Kierżjewnej (Rosjanki), z którą się ożenił w r. 1920. Po pięciu zaledwie miesiącach pożycia małżeńskiego Figler , pod pretekstem wyjazdu do swej rodziny — opuścił Łowicz, przyrzekając szybki powrót. Mijały tygodnie, miesiące, lata. Biedna Wiera nie mogła się doczekać powrotu męża i ojca dziecka, które powiła w rok po ślubie. Ciężka była niedola biednej matki. W izdebce jej zapanował chłód i głód, po przebytej bowiem chorobie, której nabawiła się, pracując w szpitalu epidemicznym w Białymstoku, pozostała bez żadnych środków do życia. Gdy cierpliwość jej wyczerpała się, zwróciła się do policji o pomoc w odszukaniu jej męża. Kiedy ustalono jego adres, zwróciła się do niego listownie, donosząc o przyjściu na świat córki Halinki i prosiła o udzielenie pomocy materialnej, jeśli nie jej, to przynajmniej córce, która ukończywszy lat 8, uczęszczała do szkoły. Prośba matki nie odniosła jednak żadnego skutku. Dalsze dochodzenie policyjne ustaliło, że Figler w roku 1923 poślubił w Zagórzu niejaką Józefę Kopczyńską i ma z nią trójkę dzieci , wobec czego sprawa oparła się o sąd. Figlerowie stanęli przed Sądem okręgowym w Sosnowcu, zarzucając sobie wzajemnie zdradę małżeńską.
Sąd skazał bigamistę na 6 miesięcy więzienia.