Łączna liczba wyświetleń

środa, 13 grudnia 2023

Gromada Kompina ,pow. Łowicz .I znikły naftowe ,,Kopciuszki,, i dzwonki alarmowe.

Kobieta prasująca żelazkiem elektrycznym , Marianna Szczepanik, z domu Grzywacz. 
Obok jej starszy brat, Antoni Grzywacz .

W 1934 roku budowano linię wysokiego napięcia z Łowicza do Sochaczewa, Po tej linii elektrownia łowicka przesyła prąd do Sochaczewa. Linię tę budowano tuż za stodołami wsi nad rzeką Bzurą. Światli gospodarze z Kompiny zabiegali o zaprowadzenie we wsi światła elektrycznego. Koszt przecież nieduży, bo tylko trzeba prąd do wsi doprowadzić od owej linii wysokiego napięcia Łowicz — Sochaczew. Dopomogła elektrownia łowicka  i wydział powiatowy. Całość kosztowała 12.000 złotych.
W dniu 26 stycznia 1935 roku ,na posiedzeniu Rady Gromadzkiej wsi Kompina był obecny Dyrektor Okręgowej Elektrowni Łowickiej Pan inż. Jan Czarnowski. Na posiedzeniu były omawiane sprawy  dotyczące ściśle elektryfikacji wsi, a więc sprzedaży i ceny energii elektrycznej tudzież instalacji do motorów w poszczególnych gospodarstwach .W końcu Pan Dyrektor zademonstrował radnym i osobom nienależącym do Rady czajnik i żelazko elektryczne oraz bezpiecznik omawiając przy tym dość szeroko środki zapobiegające wypadkom przy używaniu energii elektrycznej.

[...]Wszyscy zebrani żywo omawiali i dyskutowali nad sprawą elektryczności ,która już powoli zaczyna nam wypychać z naszych mieszkań naftowe ,,kopciuszki,, i oświecać światłem od dawna upragnionym ,a dla wsi niedostępnym. Kompina jest  jedną z pierwszych wsi nie tylko w powiecie, która posiada pod słomianymi strzechami światło elektryczne . Od pewnego czasu we wsi  zarzucono kieraty średniowieczne, a wszyscy gospodarze posługują się kolejno motorem elektrycznym[...]


Uczestnicy zebrania władz samorządowych. 
wójt gminy Kompina i sołtysi z pobliskich wsi.


17 listopada 1934 r. zapłonęła pierwsza lampka elektryczna w Kompinie. Cała wieś podziwiała, że oto wieczorem paliły się lampki na drodze i było widno, jak w dzień. Na 107 gospodarzy 34 zaprowadziło elektryczność. Koszt na 1 gospodarza wynosi 43 zł. Lampki elektryczne palą się na drodze, w izbach, w oborach, na podwórkach. Elektryczność zasila głośnikowe aparaty radiowe. 




Kobiety elektrycznymi żelazkami prasują. Ba, niektóre nawet gotują elektrycznością, np. śniadania dzieciom, idącym rano do szkoły. Kompina postarała się o dwa silniki, poruszane elektrycznością i za pomocą nich gospodarze młócą zboże. W ciągu godziny młóci się 6 korcy. Kosztuje to 48 gr. Wymłócenie korca żyta za pomocą silnika elektrycznego kosztuje 8 groszy! Chłop to samo musi cały dzień młócić. Trzeba mu za to dać 2 złote i „życie” .Prąd z elektrowni bierze i płaci zań gromada po 20 gr. za kwg. Gromada zbiera należność od tych, którzy korzystają jeżeli światła używają do oświetlenia, a po 35 gr., jeżeli elektrycznością młócą, gotują, prasują i t. d. Nadwyżka, jaka stąd powstaje, idzie na pokrycie kosztów oświetlenia drogi, na zakup instalacji i t. d. Elektryczność jest tańsza, niż nafta.


Wnętrze wiejskiej chaty Kompina ,czajnik elektryczny, w głębi radioodbiornik "Binofon"

24 czerwca 1935 roku ,wojewoda Warszawski Bronisław Nakoniecznikow-Klukowski pod czas wizytacji powiatu łowickiego odwiedził zelektryfikowaną wieś Kompina ,obiecał na prośbę Ochotniczej Straży Pożarnej zainstalowanie w gminie alarmowej syreny elektrycznej.




Wojewoda Warszawski Bronisław Nakoniecznikow-Klukowski pod czas wizytacji ,obok Starosta powiatu oraz przedstawiciele organizacji gminnych.

 W uznaniu zasług dla kierującego elektryfikacją wsi dyrektora Czarnowskiego, Rada Gminy Kompina przyznała mu 18 stycznia 1936 r. tytuł honorowego obywatela gminy.











Kurs przygotowania przetworów owocowych zorganizowany przez Koło Gospodyń Wiejskich w Kompinie


A w Kompinie grają ....


Prawie od granicy powiatu sochaczewskiego aż niemal do samego Łowicza po lewym brzegu Bzury ciągną się długim sznurem w zieleni drzew i ogrodów trzy wsie; Patoki, Kompina i Zabostów (Duży i Mały). Rozsiadły się od wieków prawie tuż przy Bzurze. Za stodołami wije się białe pasmo szosy Warszawa—Poznań, a przed sieniami, niedaleko za rzeką raz po raz przemknie pociąg,,migawiec'' i tylko w Bednarach zagwiżdże albo się na chwilę zatrzyma. Z tych trzech wsi obecnie najsławniejszą nie tylko w Polsce, ale i zagranicą jest Kompina ,jedna z urokliwszych w Księstwie Łowickim tak zwane „Górne Księstwo”, „górnioki”.Górnioki nazwani byli „czarnymi Księżakami" od ubioru czarnego.



Z Bednar do Kompiny trzy kilometry. Idzie się szosą, łączącą Kompinę z Nieborowem — siedzibą Radziwiłłów. Szosa porządnie utrzymana i obsadzona po obu stronach drzewami owocowymi przez dzieci szkolne. W dolinie Bzury, nasyp szosy jest dość wysoki: w tym miejscu dawniej ludzie nie mogli przejechać i po prostu topili się w błocie z wozami i dobytkiem. Wybudowanie szosy od razu usunęło przeszkodę. Dzień wrześniowy jest naprawdę przepiękny. Cudną dekoracją są majestatyczne białe obłoki, pourywane, pofałdowane, skłócone i lekko sunące po niebie lub wyłupiające olbrzymiaste ślepia na świat i ludzi na Kompinę. Właśnie bednarskie dzieci idą do szkoły, niosąc książki, zeszyty i piórniki albo w koszałkach albo dźwigając je w teczkach na plecach.
Idą sobie wolno i przystają raz po raz, patrząc na leciutko snujące się babskie lato, na ludzi zajętych orką, kopaniem kartofli, pasionką. Starsze z nich chodzą do Kompiny, bo tam jest szkoła sześciodoodziałowa. Wesoło pogwarza ten najmłodszy chłopski naród, rozrzucone po bednarskich kolonjach Bednary bowiem ostatnio zostały wzorowo skomasowane i z jednej ciasnej i dusznej wsi powstało kilka.Słońce ucieka od chmury do chmury, jakby się bawiło w chowanego. Akurat na południe na Anioł Pański w bednarskim starym kościele odezwała się sygnaturka. Zawtórowała jej natychmiast nieborowska i natychmiast z drugiej strony Bzury kompińska, z dużego kościoła, widocznego wokół zdaleka.A potem rozdzwoniły się łowickie. Droga przez Kompinę wyznaczona słupami elektrycznymi. Stanęły tu one w listopadzie 1934 r. Kompina skorzystała z tego, że elektrownia łowicka budowała tuż na  za stodołami  linię wysokiego napięcia do Sochaczewa. Zorganizowano we wsi Komitet Elektryfikacyjny, na czele którego stanął wójt Bolimowski i dzielny gospodarz Mitręga. Wydział powiatowy na cele elektryfikacji Kompiny dał 5 tys. zł. Łowicz drugie 5 tys. zł., a Kompina robociznę. Pierwsza lampa elektryczna na drodze zapłonęła 17 listopada 1934 r. Jest to dzień epokowy dla Kompiny. Byli i tacy, co to nie dawali słupa postawić koło swojej chałupy, że to może pioruny ściągnąć lub inne zło, drżeli ze strachu. Dziś przesądy zginęły, a światło elektryczne pali się i na drodze, w chałupach, oborach oraz służy do poruszania młockarń, gospodynie używają także do prasowania i dla słuchania audycji radiowych .
Na razie we wsi gra dziesięć odbiorników na prąd, gospodarstw w Kompinie jest 107, w czym 54 zelektryfikowanych. Chociaż te dziesięć odbiorników głośnikowych na tak dużą wieś nie stanowią nic nad zwyczajnego, to jednak możemy powiedzieć, że Kompina jest również zradiofonizowana. Radia słuchają wszyscy i to bardzo uważnie. Nie znaczy to, że słuchają go od rana do północy. Nie. Zbierają się na interesujące ich audycje i mają z tego pożytek.
Kompina nie tylko tym słynie, że ma elektryczność. Ludzie tu dzielnie pracują i społecznie, czy to w straży pożarnej (43 członków), w Kółku Rolniczym, Kole Młodzieży, Kole Gospodyń, na terenie spółdzielczości (wielka mleczarnia zmechanizowana),na terenie hodowlanym, pszczelniczym, ogrodniczym i. t. d. Wojewoda warszawski, p. dr. Nakoniecznikoff-Klukowski, zwiedzając w b. r. Kompinę, m. in.dał 250 zł. straży pożarnej na zakup syreny elektrycznej (kosztuje 750 zł.). Straż ma nadzieję, że Powszechny Zakład Ubezpieczeń Wzajemnych da jej brakujące jeszcze 250 zł. Koło (gospodyń akurat w tym dniu, kiedy odwiedziłem Kompinę, urządzało dwudniowy kurs przetworów owocowych. Trzeba było widzieć, jak naprawdę gospodynie, szczególnie młode, żywo interesowały się kursem. To samo Koło Gospodyń przystępuje do prowadzenia przedszkola dla dzieci od 3 lat (zapisało się już 20). Gdy jeszcze dodamy, że z Kompiny wyuczyło się dużo chłopskich synów i dalej się uczą w szkołach łowickich, będziemy mieli obraz Kompiny, jako wsi uspołecznionej pracowitej, zgodnej w celowym gromadzkim wysiłku i godnej naśladowania.




Kurs przygotowania przetworów owocowych zorganizowany przez Koło Gospodyń Wiejskich w Kompinie.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wieszczowi -Lud Księżacki z Łowickiego (1927 r.)„Bo królom był równy…”.

 Księżanki z wieńcem przed mostem Poniatowskiego w Warszawie . Sprowadzenie zwłok Juliusza Słowackiego z paryskiego Cmentarza Montmartre do ...